sobota, 19 listopada 2011

Końcowe metry

Wczoraj zainaugurowano 15 kolejkę zmagań Torneo Apertura 2011 w Argentynie. Piątek jest jednak dniem, gdzie głównie rozgrywane są najnudniejsze mecze i tradycję tę bardzo skutecznie podtrzymano.

Newell's 0-1 Tigre (Casteglione 36 min.)
San Martin SJ 0-0 All Boys

Jako człowiek wyjątkowo cierpliwy (do pewnego stopnia) postanowiłem skupić się jedynie na meczu w Rosario, gdzie chciałem sprawdzić poczynania zespołu Tigre. A klub ten z jednej strony zadziwia (dwa razy był na podium) a z drugiej denerwuje (nie zaskakuje niczym oryginalnym). Aktualnie zespół prowadzony przez Rodolfo Arruabarrenę (notabene bardzo solidnego piłkarza takich klubów jak Boca czy Villarreal) zajmuje trzecie miejsce w tabeli, lecz niepokój ekipy związany jest z inną tabelą, zwaną Descenso (tabelę spadkową). No i tu możemy znaleźć Tigre na odległym 19 miejscu, który powoduje, że do sezonu Apertury w 2012 roku przystąpiła by od gry w drugiej lidze.

Właściwie już kolejny raz natrafiam na mecz, który owszem podnosi ciśnienie, ale niekoniecznie w taki sposób o jakim z początku myślę. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że archaizm jest dzisiaj w lidze esencją, która dotyczy każdego zespołu (wyjątkiem są tylko pojedyncze mecze). Nie inaczej spotkało mnie w meczu Newell's z Tigre, gdzie obie ekipy głównie sobie kopią piłkę bez jakiegoś większego entuzjazmu (chyba, że tym słowem określimy kopanie po nogach). Wygraną Tigre zapewnił uderzeniem głową Casteglione, nominalny obrońca. I właściwie na tym można o tym meczu przestać pisać. Choć, tą drobną różnica niech pozostanie fakt, że moja ciekawość okazała się dość próżna i niczego odkrywczego nie odnalazłem. Może z wyjątkiem starej, ale sprawdzonej metody w postaci "długa piłka do przodu a resztą niech martwi się napastnik". Tylko, że to co w Argentynie wyjść może, niekoniecznie sprawdzi się w rozgrywkach kontynentalnych, ale na ich opis wstrzymam się na koniec sezonu.

A oto rozkład jazdy pozostałych meczów 15 kolejki (godziny rozgrywania spotkań podaję w naszej strefie czasowej):

Sobota
Argentinos - Godoy Cruz (godz. 21:00)
Independiente - Olimpo (godz. 23:10)
Belgrano - Velez (godz. 1:15)
Niedziela
San Lorenzo - Union Santa Fe (godz. 21:00)
Boca Juniors - Racing Club (godz. 23:10) HIT 
Colon Santa Fe - Atletico Rafaela (godz. 23:10)
Poniedziałek
Estudiantes - Banfield (godz. 23:10)
Lanus - Arsenal (godz.1:15)

Nietrudno wskazać hit tej kolejki. Mecz Boca z Racingiem jest pojedynkiem o mistrzostwo kraju. Obie jako jedyne są w lidze niepokonane i po tym spotkaniu na pewno jeszcze jedna z nich podtrzyma tę serię (lub obie w przypadku remisu). Karty rozdaje drużyna gospodarzy, mająca aż 8 oczek przewagi nad rywalem i dość umiejętnie kontroluje sytuację w górnej części tabeli. Mankamentem na niedzielę, okazują się braki kluczowego dla klubu Riquelme oraz wyłączonego w tym oraz w następnym sezonie Viatriego. Niepewny jest los Rivero, ale nigdy nie uważałem go za ważny element układanki Xeneizes. Z kolei zawodnicy La Academii, do meczu przystąpią w najsilniejszym składzie z wyłączeniem Teo Gutierreza, którego szanse na występ są oceniane pół na pół. Czy szykują się emocje na miarę telefonu komórkowego między piersiami Larissy Riquelme? Nie śmiem nawet typować, boisko i dyspozycja dnia rozjaśni nam wątpliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz